FASZEROWANA CUKINIA
Z
DUSZONYM BAKŁAŻANEM
Dzisiaj niedziela, więc niby powinien być obiad niedzielny- najlepiej dwa dania- rosołek i powiedzmy roladka, kluseczki i modro kapusta, albo kaczuszka (tak było zawsze u Nas), ale jako, że nie jesteśmy u Nas, nie jesteśmy w Polsce i ja nie gotuję jak u Nas to oczywiście takiego obiadu nie było ;). Dzisiaj była faszerowana wołowinką i ryżem cukinia. Cukinię uwielbiam, ryż też..wołowina to w zasadzie dodatek :).
Ja ogólnie bardzo lubię wszystko nadziewać- paprykę, bakłażany, cukinie, pomidory..w zasadzie wszystko ;)
SKŁADNIKI:
- 4 średniej wielkości cukinie
- 1 torebka ryżu
- 30 dag mielonej wołowiny
- 1 cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- łyżeczka oliwy z oliwek
- sól
- pieprz
- słodka papryka
- świeży rozmaryn, tymianek cytrynowy, oregano
- suszone oregano
- 1 bakłażan
- 1 marchewka
- brokuł
Bakłażana i marchewkę pokroić w kostkę, dodać drugą połowę miąższu z cukinii, lekko obsmażyć, podlać wodą, przyprawić solą i pieprzem i dusić do miękkości.
Ja jako dodatkowy dodatek ;) wybrałam jeszcze brokuła, bo uwielbiam i pasuje mi zawsze do wszystkiego :D
Dzisiaj Iga przez większość przygotować do obiadu mi niestety nie towarzyszyła, bo chyba coś ją bierze..W zasadzie nie chyba, tylko na pewno, bo kładła się już spać z niezłym katarem :(..
Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
A to Nasze śniadanko :).. Może niezbyt piękne, ale pyszne- jajeczniczka z jajeczek wiejskich ( Igusia dostała od dziadka ;) z pomidorem, cebulą, rzodkiewką i na wędzonej słonince :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz