ZUPA KREM Z PORA Z NUTKĄ MIĘTY
Długo Nas nie było, ale jak już pewnie wspominałam przeprowadzaliśmy się i na pisanie ni było czasu..Zresztą na nic nie było czasu, bo pracy tyle, że witki same opadały..
Podczas tego tygodnia gotowałam tylko raz- pęczak z kiełbaską, cebulką i pieczarkami, a tak to przeżyliśmy dzięki jedzeniu na mieście, kanapkom i ulubionymi przez Igusię- jajeczkami wiejskimi, które dostała od dziadka ;).
Na szczęście wczoraj była sobota i w końcu trochę więcej czasu na odpoczynek i gotowanie.
Jako, że dzień mieliśmy zaplanowany raczej wycieczkowo, postanowiłam zrobić tylko zupę..Za to taką, która na dłuższą chwilę nasyci mojego małego głodomora. Szczerze to pomysł na porową z miętą to był czysty przypadek..po prostu parę dni temu pora kupiłam i sobie tak smętnie leżał w kartonie pod stołem a mięta, bo po prostu była pod ręką ;)
SKŁADNIKI:
- 4 średnie ziemniaki
- 1 cebula
- 1 duży ząbek czosnku
- 1 średni por- cały
- 2 łyżki oleju
- sól
- pieprz
- kminek mielony
- mięta- według uznania- ja dałam ok 5-6 dużych listków
Ziemniaki kroimy w małą kostkę, cebulę w piórka, czosnek w plasterki a pora w pół plasterki.
Na rozgrzany olej wrzucamy wszystkie warzywa i chwilę podsmażamy . Po tym czasie zalewamy wodą ( tylko tyle, żeby było przykryte), dodajemy sól, pieprz, kminek. Gotujemy do miękkości. Pod koniec dorzucamy listki mięty. Gotujemy jeszcze chwilę. Gdy już wszystko będzie miękkie- miksujemy. Doprawiamy jeszcze do smaku. Podajemy. Ja tym razem skusiłam się na groszek ptysiowy, który oczywiście nie jest zdrowy, ale jest pyszny-zwłaszcza z kremowymi zupkami.
Oczywiście nie muszę mówić, że Iga "kuleczkami" była zachwycona ;)
Zaraz muszę iść robić obiad na dzisiaj- dopóki mam chwilę spokoju ;)
SMACZNEGO !!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz