SERNIK "MY PONY"
KOKOSKI
MAKARON A'LA ŁAZANKI
I
PIERWSZE SKALECZENIE
Wczoraj większość dnia spędziłyśmy na robieniu różnych zadań i oglądaniu książek, więc dzisiaj tak dla odmiany postanowiłyśmy spędzić w kuchni :)
Iga uparła się, że będziemy robić babeczki albo jak to woli muffinki. Ja miałam trochę inne plany, bo w lodówce czekał twaróg a tata miał obiecany sernik. Co prawda Idze nie za bardzo podobał się ten pomysł, bo przecież babeczki są lepsze, ale obiecałam, że zrobimy sernik kolorowy jak "My pony", wiec się zgodziła :).
Tym razem nie robiłam sernika z brzoskwiniami, tylko zwykły, więc zostały mi białka z których powstały kokoski- chyba najprostsze i najszybsze ciasteczka do kawki.
Co do obiadu to u Nas zawsze jest tyle pomysłów, że nie wiadomo na co się zdecydować. I dzisiaj nie było inaczej. Iga wymyślała a to naleśniki, a to pierogi a to mięso ( a jakże)...
W końcu stanęło na tym, że zrobię makaron a'la łazanki, bo prawdziwego łazankowego nie mam ;).
Iga wymyśliła sobie, że ona chce mieć z parówką i keczupem, więc jakby to powiedzieć"
"Nasz klient, Nasz Pan" ...a w zasadzie Pani ;)
SKŁADNIKI:
- CIASTO:
- 150 g masła
- 3 żółtka
- 2 szklanki mąki
- pół proszku do pieczenia
- 2 łyżki cukru pudru
- MASA SEROWA:
- 2 kostki twarogu
- 1 jajko
- 80 g masła
- pół szklanki cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej albo 1 budyń waniliowy
- barwniki
Wszystkie składniki ciasta posiekać nożem i szybko zagnieść ciasto. Zrobić dwa placki, każdy zawinąć w folię. Jeden włożyć do zamrażarki drugi do lodówki na ok 1 godzinę. Zrobić masę serową: jajko zmiksować z masłem i cukrem na puszystą pianę. Dodać twaróg, mąkę lub budyń i jeszcze chwilę razem miksować. Gotową masę rozdzielić na tyle części na ile chcemy mieć kolorowe ciasto ;). My wybrałyśmy 4 kolory, więc były 4 miseczki. Oczywiście na rynku jest mnóstwo różnych barwników spożywczych, ale ja proponuję trochę pieniążków wyłożyć i kupić chyba najlepsze jakie są, czyli firmy Wilton. Wystarczy dosłownie kilka kropelek i mamy piękne, intensywne kolory.
Kiedy masa serowa będzie gotowa musimy wyciągnąć placek z lodówki i równomiernie rozprowadzić go na okrągłej formie wyłożonej papierem do pieczenia. Potem robić kleksy kolorowym twarogiem a na koniec całość wyrównać. Potem wyciągnąć placek z zamrażarki i zetrzeć go na tarce o dużych oczkach prosto na ciasto. Piec ok 45 min w 180 st.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
KOKOSKI
SKŁADNIKI:
- 3 białka
- kokos
- cukier kryształ
Nie piszę konkretnie ile czego dałam, bo jak już wspominałam kilka razy- wagi nie używam bądź w ogóle, bądź wszystko daję na "oko". Tutaj było podobnie. Ja zaczęłam ubijać pianę a Iga mi zaczęła dosypywać cukier- najpierw cukier puder, później kryształ i po prostu próbowałam czy już jest ok.
Na koniec sypałam kokos- tez na oko ;). Czekałam po prostu aż masa będzie na tyle gęsta, żeby z niej zrobić kulki. Najlepiej będzie, jeżeli blachę wyłożymy papierem i na to ułożymy kulki ciasta.
Pieczemy ok 15 min w 170 st lub do suchego patyczka ;)
Tak, oczywiście wiem, że wiele z Was nie używa nazwy "kokoski", tylko kokosanki, ale u Nas zawsze mówiło się kokoski, więc ja też tak piszę :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
MAKARON A'LA ŁAZANKI
Makaron to taki wdzięczny produkt, że z czym byśmy go nie połączyły to zawsze wyjdzie pyszne danie. Ja przez długie lata o łazankach i takim połączeniu w ogóle nie miałam pojęcia.
Dopiero mój małżonek mnie uświadomił i powiedział co i jak.
I wiecie co? Zakochałam się w łazankach, bo jest w nich wszystko co uwielbiam!
Oczywiście każdy robi po swojemu i jak chce. Ja też za każdym razem inaczej je robię i dzisiaj np. robiłam je tak:
SKŁADNIKI:
- kapusta kiszona
- grzyby suszone ( ja akurat miałam już tylko prawdziwki)
- boczek wędzony
- słonina wędzona
- 2 cebule
- makaron
- pieprz
- sól
- olej
Makaron ugotować al dente. Na patelni podsmażyć słoninkę, boczek i cebulę. Grzyby zalać wrzątkiem i odczekać ok 10 min. Po tym czasie je osączyć i pokroić na mniejsze kawałki. Dodać do boczku. Kapustę poszatkować i również dodać na patelnię. Doprawić i podlać odrobiną wody z kapusty. Odczekać aż płyn odparuje i połączyć z odcedzonym makaronem. Skropić olejem.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Iga wymyśliła sobie, że będzie miała makaron z parówką i keczupem, więc sobie zrobiła to co chciała. Niestety nastąpił ten czas, że i ona nie umknęła przed ostrzem noża i delikatnie się skaleczyła. Na szczęście zachował zimna krew, poinformowała mnie co i jak i poszła do łazienki,żeby opłukać ranę pod bieżącą, zimną wodą.
Po przyjściu pokazała, że wszystko jest ok i dokończyła kroić parówki.
To się nazywa TWARDA SZTUKA ;)
SMACZNEGO !!!