SAŁATKA Z CHRUPIĄCYM KURCZAKIEM
Do domu wróciłyśmy dzisiaj dosyć późno..Jakoś tu się polazło, tam się polazło, na targ się skoczyło..I tak Nam zeszło, że prawie 2 godziny później w domu się znalazłyśmy.
Na szczęście wykorzystałyśmy resztki dobrej pogody i do domu wróciłyśmy w super nastrojach- zwłaszcza, że kupiłyśmy ponad 2 kg pysznych truskawek na dżemiki ;)
Możecie wyobrażać sobie jak wyglądała dzisiaj moja kuchnia :).
Wiadomo jednak, że przed robieniem dżemów trzeba zjeść obiad, więc na szybko zrobiłam sałatkę ( kurczaka miałam już od wczoraj)
SKŁADNIKI:
- parę lisków lodowej sałaty
- 10 plasterków ogórka zielonego
- 5 pomidorków ( średnich na gałązce- nie pamiętam nazwy)
- kawałek czerwonej papryki
- zielona część dymki
- 1 upieczony filecik z kurczaka (filecik/języczek a nie cała pierś)
- oliwa z oliwek
- ocet balsamiczny
- miód
- ostra musztarda
- moje pesto z natki pietruszki
- odrobina soli
Filecik rozbić, oprószyć pieprzem i solą. Panierować najpierw w jajku potem w bułce tartej ( albo gotowej panierce). Położyć na papierowy ręcznik. Sałatę porwać na kawałki, pomidorki na ósemki, ogórka na paseczki, paprykę też. Wszystko wymieszać. Zrobić dressing: w miseczce wymieszać wszystkie składniki, porządnie wymieszać trzepaczką na jednolity sos. Na sałatę poukładać kawałki kurczaka i polać dressingiem.
Aaa...jeszcze ciasteczka z ciasta francuskiego robiłyśmy, bo w sumie zostało mi trochę dżemu mango, no a przecież Dzień Ojca był, prawda :)