poniedziałek, 3 października 2016



CIASTO KINDER COUNTRY

SUSHI 

SAŁATKA "DAJ CO MASZ" ;)


Mimo tego, że mam w domu dwóch łasuchów, to jednak jeżeli chodzi o pieczenie ciast to ciężko mnie zaciągnąć ;)... Oczywiście, jeżeli jest okazja to upiekę, ale jakoś generalnie mnie to nie rajcuje.
Zwłaszcza,że moja rodzinka gustuje raczej w czekoladach i wszelkiego rodzaju  słodkościach, które rozpuszczają się w ustach ;)
Tym bardziej pocieszyło mnie, że jest takie ciasto, którego nie trzeba piec, składa się aż z 4 czekolad ( ło matko!) i generalnie jest mega kaloryczne i tłuste.
ALE- jak to powiedział mój mąż- dobre ciasto musi mieć kalorie i musi być tłuste, bo przecież nie będzie jadł jakiś wege czy raw co bardziej przypominają karton niż ciasto ;)
Generalnie o cieście pierwszy raz usłyszałam na pewnej grupie zajmującej się gotowaniem do której przynależę. Zrobiły go już chyba wszystkie dziewczyny a ja oczywiście na końcu.

Powiem szczerze- jest to ciasto, które na pewno zrobię na urodziny Igi, bo raz- jest słodkie, dwa- jest pyszne a trzy- robi się go w ok. 30 min ( nie wliczając czasu na wychłodzenie w lodówce).



SKŁADNIKI:
  • ok 30 dag jasnych herbatników ( mi wyszła jedna paczka 20 dag i ok 1/3 drugiej takiej samej paczki)
  • 2 czekolady białe
  • 2 czekolady mleczne
  • 400 ml śmietanki 30%
  • opakowanie (25 dag) serka mascarpone
  • ok. 4 szklanki płatków śniadaniowych Kellogg's ( ja użyłam Puffinki z Biedry- wychodzi to samo w smaku a cena duużo niższa ;)
Od razu mówię, że do teraz nie wiem ile średnicy ma moja forma, więc proporcje mogą być inne.
Dno formy wykładamy papierem do pieczenia. Układamy jeden obok drugiego herbatniki. W dużej misce ubijamy na sztywno śmietankę, dodajemy serek mascarpone. Białą czekoladę rozpuszczamy w łaźni wodnej i po lekkim wystudzeniu wlewamy do masy z serka. Wmieszać ok. 3 szklanek płatków. Wylać na herbatniki, wyrównać, przykryć następną warstwą herbatników. Mleczną czekoladę połamać, również rozpuścić w łaźni wodnej. W misce ubić drugą śmietankę i dolać do niej czekoladę. Wymieszać, wylać na ciasto, posypać resztą płatków. Włożyć do lodówki i chłodzić ok 2-3 godziny.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jak wiecie sushi jest moją, a w zasadzie Naszą rodzinną miłością i nie ma miesiąca, żeby choć raz go nie zrobić. Tym razem też zrobiliśmy- a jak :)
Powiem tylko, że pierwszy raz robiłam z mango i były fenomenalne! Jak za mango nie przepadam szczególnie to w sushi idealnie dopełniało smaku. 
Mogę powiedzieć z ręką na sercu, że na pewno to nie jest ostatni raz.



 --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A na koniec misz- masz jaki mi wyszedł z dzisiejszego czyszczenia lodówki.
Tuńczyk, marchewka, mango i paluszki krabowe po sushi, brokuł od wczorajszej kolacji..do tego krewetki, które czekały w zamrażalniku. 
Pomysłów jak zwykle było kilka.. Ugotowałam już nawet jajka, żeby zrobić coś w rodzaju pasty z paluszkami krabowymi, albo jakąś sałatkę ze wszystkim..
Koniec końców sięgnęłam po makaron ryżowy i zrobiłam po prostu danie na ciepło... tez ze wszystkim.
Wyszło- świetne. Tak świetne, że Iga po zjedzeniu na kolację 2 jajek zjadła jeszcze sporą porcję makaronu.



SKŁADNIKI:
  • szeroki makaron ryżowy
  • garść krewetek
  • kilka różyczek brokuła
  • 4-5 paluszków krabowych
  • mały kawałek tuńczyka ( u nas to było ok. 3 cm x 8 cm)
  • kawałek marchewki
  • kawałek mango
  • zielona cebulka
  • sól
  • pieprz cytrynowy
  • oliwa czosnkowa
Na oliwie podsmażyć krewetki, tuńczyka, marchewkę i mango ( pokrojone w drobną kostkę), paluszki krabowe. Posolić i popieprzyć do smaku. Makaron ugotować w osolonej wodzie. Dodać do ryby i krewetek. brokuł był wcześniej ugotowany, więc tylko go dorzuciłam na patelnię, dodałam ugotowany makaron, jeszcze chwilę podsmażyłam i gotowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz