GRILLOWANY ŁOSOŚ
TORTILLA Z WĘDZONYM ŁOSOSIEM
HALLOUMI Z GRILLOWANYMI WARZYWAMI
Od moich okrągłych urodzin minął już tydzień i powiem Wam szczerze, że teraz czas płynie jeszcze szybciej...Nie było czasu dosłownie na nic..O obiedzie nie wspomnę.
W zasadzie cały czas biegałam z pracy po małą a potem długa i w miasto ;)
Czasami jakaś kawka, lodziki, ewentualnie jakiś szybki obiad w locie.
Zresztą nawet w domu tylko ekspresówki
SKŁADNIKI:
- łosoś
- sok z limonki
- olej
- sól
- pieprz
- świeży koperek
- roszponka
- pomidor
- czerwona cebula
Łososia grilujemy na patelni grillowej lub na grillu.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Chyba każdy wie co to są tortille czy też wrapy. Moje dziecko pokochało je od kiedy kiedyś włożyłam do zwykłego naleśnika kurczaka, sałatę i inne dobroci. Od tamtego czasu lądują na Naszym stole ( a w zasadzie w ręce) co jakiś czas. Najczęściej to w mojej torbie jak idę do pracy, bo jest to idealna przekąska czy nawet obiad - szybki i zdrowy ( w zależności od tego co do niej włożymy)
SKŁADNIKI:
- sałata lodowa
- łosoś wędzony
- roszponka
- ogórek wężowy
- pomidor
- koperek
- czerwona cebula
- plasterek żółtego sera
- czerwona papryka
- musztarda
- czosnek
- jogurt naturalny
- majonez
- gotowe placki na tortille
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak napisałam na początku- nie miałam za dużo czasu na gotowanie- w zasadzie tylko tak w locie ;)
Natomiast miałam czas na chodzenie po mieście i odwiedzania Naszych takich ulubionych miejsc.
Jednym z nich jest kočičí kavárna, czyli po prostu kocia kawiarnia, gdzie swobodnie biegają koty.
Chodzimy tam głównie ze względu na Igę, bo ona kocha wszystkie zwierzęta a koty w szczególności- zwłaszcza jak może je do woli głaskać ;)
Oczywiście nie mogliśmy nie wejść na ulubione przez Igę quesadille w knajpce niedaleko nas ;)
Wracając jeszcze do mojego gotowania w międzyczasie zajadaliśmy się grillowanym halloumi i warzywami, sałatką z brokuła i dziś raczyliśmy się jeszcze łososiem ze szparagami- bo w końcu sezon na nie jeszcze trwa.
Jeżeli chodzi o marynatę do tego łososia to była bardzo podobna do tej pierwszej, z tym, że teraz dodałam jeszcze sok z pomarańczy i cytryny. Reszta tak samo ;). Do tego gotowane ziemniaczki i szparagi, czyli to co najlepsze :)
Warzywa i halloumi tym razem podałam tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz