WIELKI POWRÓT, CZYLI:
-TORT
-BABECZKI
-MINI PIZZE
-CHLEBICKI
-BIGOS
-KARMINADLE Z ZIEMNIACZANO-SELEROWYM
PUREE
Tak jak obiecywałam- będę coraz więcej czasu spędzała w kuchni i coraz więcej gotowała.
Akurat teraz- przez te ostatnie kilka dni miałam na głowie naprawdę sporo...
Najpierw mieliśmy gościa, który jeszcze nigdy nie jadła nic z polskiej kuchni...
Hmm..do wyboru sporo rzeczy, ale jednak najszybszym i najlepszym pomysłem był bigos :)
Nie mieliśmy już wieki!!
Mąż zachwycony, gość zachwycony- w ciągu dwóch dni poszedł gar o pojemności 9 litrów- co chyba znaczy, że sukces w 100 %.
Potem trzeba było się przygotować na najważniejszy dzień w roku- czyli urodzinki Naszej małej Perełki :) . To już czwarte- gości Iga zaprosiła dosyć sporo, więc i dosyć sporo musiało być jedzonka- na szczęście to dzieciaczki, więc obeszłoby się na chrupkach i paluszkach..., ale ja oczywiście tak nie potrafię ;)
SKŁADNIKI:
BISZKOPT:
- 5 jajek
- 3/4 drobnego cukru
- 3/4 mąki tortowej
- 1/4 mąki ziemniaczanej
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. pod koniec ubijania
dodawać stopniowo cukier i ciągle ubijać. Na koniec dodawać po kolei
jajka. Do ubitej masy jajecznej wsypać mąki i delikatnie wymieszać
szpatułką. W żadnym wypadku nie można mieszać mikserem! Dno tortownicy
wykładamy papierem, wylewamy ciasto. Pieczemy ok.40 min w temp. 160-170
st.
Po upieczeniu ciasto jeszcze chwilkę zostawić w piekarniku przy otwartych drzwiach. Potem wyciągnąć i na kratce wystudzić.
KREM BUDYNIOWY:
- 1 budyń malinowy
- 0,5 l mleka
- cukier puder
- pół kostki masła
Budyń ugotować według przepisu na opakowaniu, dodać dwie łyżki cukru pudru. Studzić pod przykryciem ( żeby nie zrobił się "kożuch"), albo bez przykrycia- ja zawsze czekam aż ten kożuch się zrobi, bo go uwielbiam :). Kiedy budyń będzie już zimny dodajemy masło i miksujemy na gładką masę.
KREM MAŚLANY:
- kostka miękkiego masła
- cukier puder
- sok z cytryny
Wszystko dokładnie zmiksować ( proporcji nie podam, bo u mnie w zależności od pory roku, dnia , tygodnia mam inne smaki ;).
Oprócz tego potrzebujemy jeszcze kompot z owoców leśnych albo z czarnej porzeczki i fondant.
Upieczony biszkopt przekrawamy na 3 blaty. Każdy nasączmy kompotem, przekładamy kremem budyniowym, posypujemy owocami. Wierch tortu i boki smarujemy kremem maślanym i wkładamy
tort do lodówki. W między czasie przygotowujemy sobie fondant ( w moim przypadku jego barwienie)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Już jakiś czas temu pokochaliśmy babeczki. Z reguły staram się zawsze robić coś nowego, ale te mi przypadły tak do gustu, że tym razem też postawiłam na coś sprawdzonego i pysznego..
No dobra- trochę pozmieniałam ;)
SKŁADNIKI:
- 3 jajka
- 1 szklanka miękkiego masła
- 1 szklanka cukru
- 1/2 szklanki mleka
- 2 szklanki mąki
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- otarta skórka z jednej pomarańczy
- sok z połowy pomarańczy ( ja dałam trochę więcej niż z połowy)
- łyżka nutelli
Rozgrzać piekarnik na 180 st. Formę na muffinki wykładamy papierowymi
koszyczkami. W misce trochę roztrzepiemy widelcem jajka, dodamy masło i
cukier. Wszystko miksujemy do uzyskania jednolitej, puszystej masy.
Dodajemy mąkę, proszek i mleko, nadal miksujemy. Jak już ciasto jest
dobrze wymieszane to rozdzielamy je do dwie części. Do jednej dodajemy
kakao i mieszamy ( jeżeli ciasto będzie za geste można dodać jeszcze
trochę mleka), do drugiej części dodajemy skórkę i sok z pomarańczy. Do
koszyczków dajemy połowę jasne i połowę ciemnej masy, patyczkiem
mieszamy, żeby powstało coś w rodzaju wiru. Pieczemy ok. 20 min.
Krem na pierwszym obrazku to pozostałości po torcie- nie zużyłam całego i ozdobiłam kilka mini muffinek :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Każdy uwielbia pizze- wiadomo. Dzieci oczywiście nie są tu wyjątkiem ;)
Postanowiłam więc zrobić mini pizze, żeby każdy maluszek mógł sobie wziąć spokojnie do rączki :)
SKAŁDNIKI:
- 2 opakowania ciasta francuskiego
- brokuł
- kilka marchewek
- cebula
- pomidory
- szynka
- kukurydza
- ananas
- ogórek kiszony
- papryka czerwona
- żółty ser
- keczup
- pieczarki
- zioła
Tu wszystko zależy od fantazji- ja starałam się robić jak najróżniejsze- żeby nie było nudno ;)
Jedynie co to trzeba pamiętać, że brokuła i marchewki trzeba najpierw ugotować.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dla tych co nie widzą- chlebicki to po prostu małe kanapeczki- są praktycznie na każdym imprezowym stole w Czechach. Ja tak jak w przypadku mini pizz- musiałam je zrobić w mini rozmiarze ;)
No i oczywiście moje nie mogą się pokazać nawet obok tych, które można spotkać w każdym mniejszym sklepiku w Czechach.
Tutaj myślę, że wszystko pokazują zdjęcia :)
Widać dokładnie co tam jest i jak to wygląda...poza tym- chyba nie wiem jak napisać przepis na kanapki :)
Jedynie co to mogę powiedzieć, że to zielone na środku to awokado połączone z serem bałkańskim, sokiem z cytryny, solą i pieprzem.
A pod pozostałymi kanapeczkami jest taka typowo czeska sałatka- vlassky salat ( coś jak nasza ziemniaczana, ale jeszcze z dodatkiem szynki)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bigos- powiem szczerze- nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia na talerzu ;)
SKŁADNIKI:
- 2 małe główki białej kapusty
- 1,5 kg kiszonej kapusty
- 2 duże kiełbasy
- 40 dag boczku
- 50 dag pieczarek
- suszone grzyby
- 10 dag suszonych śliwek
- kminek
- liść laurowy
- ziele angielskie
- sól
- pieprz
- koncentrat pomidorowy
Nie wiem jak Wy, ale ja po prostu szatkuje kapustę, kroję wszystkie składniki, doprawiam, podlewam odrobiną wody, i zostawiam. Co jakiś czas przemieszam i już :)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzisiaj mieliśmy kolejne odwiedziny- tym razem przyjechali do Nas dziadkowie z Polski...
Jako, że to był dosyć szybka, krótka i nie do końca zaplanowana wizyta, zrobiłam równie szybki obiad- za to jak to mówią- pewnik.
SKŁADNIKI:
- 50 dag mieszanego mięsa mielonego ( wołowo-wieprzowe)
- 2 marchewki
- 2 małe cebulki
- 2 ząbki czosnku
- 1 spory ogórek kiszony
- 2 jajka
- płatki owsiane
- maggi
- pieprz
- sól
- majeranek
- odrobina kminku mielonego
Cebulę, czosnek i ogórek drobno pokroić. Marchewkę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Do mięsa wbić jajka, wrzucić pokrojone warzywa, doprawić, dodać płatki owsiane i wszystko wyrobić rękami. Formować karminadle, lekko je obtoczyć w bułce tartej i smażyć.
Ziemniaczki ugotować z selerem. Dodać masło, mleko i wszystko zmiksować.
Sałatka już tu kiedyś się pojawiła, bo robiłam ją na jesień ;)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A to już moja mała urodzinka :)