KURCZAK Z GRILLA Z BURACZKAMI, FETĄ I KIEŁKAMI
Za oknami już jesień, w kalendarzu październik.
Oprócz tego, że wszędzie widać coraz bardziej poubieranych ludzi i że naprawdę poranki są coraz zimniejsze to takim najbardziej widocznym znakiem zmiany pory roku są oczywiście pięknie mieniące się kolorami drzewa i biegające po parku dzieci szukające kasztanów ( oczywiście My nie jesteśmy wyjątkiem;).
Dla mnie natomiast jesień to dynie i buraki.
O ile za dynią nie przepadam i jestem umiarkowaną jej fanką to buraki po prostu uwielbiam.
Mogłabym ją jeść w każdej postaci, dlatego kupiłam większą ilość, żeby część dać do słoików a część zjeść do obiadu na przykład.
Niestety Iga nie była zbyt zadowolona z tego powodu i kategorycznie odmówiła jedzenia "tych buraków"! Poprosiła natomiast o mięsnego kurczaka, a że byłyśmy akurat na mieście i widziała kurczaki z rożna to postanowiłam kupić i trochę sobie ułatwić życie ;)
O składnikach i sposobie w jaki przygotowałam obiad nie muszę się chyba rozpisywać, ponieważ jak pisałam- kurczak już był gotowy a co się tyczy buraków to po prostu zawinęłam w folię aluminiową i włożyła do piekarnika na ok 45 min. Potem wyjęłam, pokroiłam na plasterki, oprószyłam pieprzem i posypałam kiełkami rzodkiewki i serem feta. Okazało się, że połączenie jest na tyle dobre, że nawet moja córka, która zapierała się, że nie zje- zjadła ze smakiem :)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powiem więcej- Igusi tak zasmakowały buraczki, że pomagając mi dzisiaj w kuchni tak łapkami wcinała- nie potrafiła się wręcz oderwać ;)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Niedawno też pisałam, że moja córcia stała się fanką hummusu..więc na specjalne życzenie- jutro będzie hummus. I to nie jeden :)
SMACZNEGO !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz