niedziela, 30 sierpnia 2015



KREM Z BROKUŁÓW Z SEZAMEM I KOKOSEM

WARKOCZE Z PIERSI Z KASZĄ I BROKUŁEM

PIZZA

 

Dzisiaj niedziella..A jak niedziella to miałby być jakiś fajny, lepszy obiad ;).
Jako, że mąż mój kupił dwa duże brokuły, a w temperaturze jaka panuje za oknem spowodowałaby ich szybkie zepsucie postanowiłam zrobić zupę- krem z brokułów i oczywiście dodatkowo gotowany do drugiego dania. Plany na dzisiaj były co prawda zupełnie inne, bo mieliśmy zjeść coś na mieście, ale wczoraj na pikniku mnie tak połamało, że o jakimś dłuższym wyjściu dzisiaj nie było mowy..
No i co ja miałam zrobić, z plastrem na d..e pospałam, odpoczęłam i poszłam do kuchni..


 
SKŁADNIKI:
  • 1 duży brokuł
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • łyżka oleju
  • łyżka sezamu + do posypania
  • sól
  • pieprz
  • śmietana 12 %
  • miąższ ze świeżego kokosa
Czosnek i cebulę drobno posiekać, zeszklić na oleju, dodać sezam i jeszcze chwilę podsmażać. Zalać wodą, dodać brokuły i gotować do miękkości. Na koniec całość zmiksować, dodać śmietanę, doprawić do smaku. Na koniec wydłubać miąższ z kokosa, pokroić. Zupę rozlać do talerzy i posypać sezamem i kokosem.
My mieliśmy jeszcze makaron, bo moje dwa żarłoki to każą zupę chcą z makaronem ;)



Iga ostatnio na każde moje pytanie:
- co chcesz na obiad?
Odpowiada:
- mięso z kurczakiem..

No to dzisiaj mięso..nie z kurczakiem, ale z kurczaka ;)
Stwierdziłam, że dzisiaj zrobię coś innego niż zwykły kurczak, potrawkę czy kotlet.
Piersi były dosyć duże, więc stwierdziłam, że może coś a'la szaszłyk.., ale odwrócony


SKŁADNIKI:
  • 2 piersi z kurczaka
  • I marynata- ( olej, curry, trawa cytrynowa, pieprz, sól, sos sojowy)
  • II marynata- (olej, słodka papryka, czosnek granulowany, pieprz, sól, maggi)
  • III marynata- ( olej, bazylia suszona, oregano suszone, tymianek suszony, kolendra)
Składniki każdej marynaty wymieszać w małej miseczce, włożyć pokroje w paseczki piersi kurczaka. Dobrze wymieszać. Włożyć do lodówki na 1-2 godziny. W międzyczasie ugotować kaszę i brokuła.
Potem wyciągnąć mięso z każdej marynaty po jednym pasku, spiąć je na górze wykałaczką i wiązać warkocz- na dole znowu spiąć. Usmażyć na rozgrzanej patelni.


Oczywiście nie była bym sobą, gdybym nie zrobiła czegoś "ekstra" ;)
Dzisiaj to była pizza..Najzwyklejsza, w zasadzie z tego co miałam w lodówce (czyt. z pootwieranych resztek :P) 



SKŁADNIKI:
  • 1 opakowanie ciasta francuskiego
  • 1 cebula
  • kawałek pora
  • 1 duży pomidor
  • plasterek szynki
  • kawałek żółtego sera
  • serek twarożkowy z szynką
  • keczup
Ciasto rozwałkować tak, żeby wystawało poza formę. Na krawędzie wyłożyć żółty ser, zawijać brzegi. Spód wysmarować twarożkiem a potem keczupem. Cebulę pokroić w piórka i wysypać na spód. Pomidora pokroić na pół plasterki, szynkę w paseczki, pora w piórka- wszystko wyłożyć na pizze, posypać startym serem. Włożyć do piekarnika i piec ok 25 min w 180 st ( czas przybliżony, bo na oko miałam w piecu ;)

I mniej więcej tym oto sposobem znowu leżę z bólem pleców..
Jakby t powiedzieć: brafo ja :P

SMACZNEGO!!


czwartek, 27 sierpnia 2015



ZALEGŁOŚĆI


Są takie dni w życiu kiedy nie macie na nic czasu..Albo dużo pracy, albo dziecko, albo jedno i drugie i jeszcze coś ekstra ;). Wiem, znam, mam tak samo. Można powiedzieć, że właśnie jestem w takim ciągu i absolutnie na wszystko mi brakuje czasu- zwłaszcza, że z Igą staramy się wykorzystać każdy (jeszcze) ciepły i słoneczny dzień. Szkoda mi zatem czasu siedzieć w domu i "smażyć" się razem z np. kotletem ;)
Ostatnio zwiedzamy na potęgę Nasze piękne miasto i ani myślimy wracać do kuchni. Wyjątkiem był dzień kiedy mama miała na południe do pracy i można było trochę przy piecu postać ;)
I mniej więcej w ten jeden dzień zdążyłam zrobić "tarte", ciasteczka i "ptakowy" obiad.



SKŁADNIKI:
  • 2 udka z kurczaka
  • 1 kg ziemniaków
  • 5 dużych marchewek
  • 2 duże cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • olej
  • curry
  • papryka słodka
  • pieprz
  • sól
  • tymianek
W misce wymieszać olej z przyprawami, włożyć mięso i wstawić do lodówki na noc. Ziemniaki wyszorować, pokroić na ósemki, marchewki pokroić na pół i jeszcze na pół.. Cebulę pokroić w piórka, czosnek w plasterki. Warzywa ułożyć w brytfannie lub naczyniu żaroodpornym i posypać solą i pieprzem. Zalać szklanką wody, na górę ułożyć udka i włożyć do piekarnika na ok. 1 godzinę w 200 st pod przykryciem ( ja używałam folię) a potem ok 10 min bez przykrycia.





Jak już wspomniałam dodatkowo zrobiłam tartę z gotowego ciasta francuskiego (tak- poszłam na łatwiznę). Miałam brzoskwinie, miałam otwartą śmietanę i dżem..i mniej więcej właśnie tak powstało



"Tarta" nie tarta to nic innego jak ciasto francuskie a na to ubita śmietana wymieszana z dżemem truskawkowym. Na to brzoskwinie i do pieca na ok. 25 min.- dokładnie nie wiem, bo większość razy robię " na czuja" ;) 



A że ciasta miałam dużo a z szafki patrzyła na mnie tęsknym "wzrokiem" Nutella, to jeszcze machnęłam ciasteczka z lentylkami i czekoladą.
Wiem- nie wyglądają zbyt pięknie, ale w smaku były naprawdę dobre.., ale co tu dużo mówić- z czekoladą musi być wszystko dobre ;)



środa, 19 sierpnia 2015



PIEROGI Z KASZĄ GRYCZANĄ I TWAROGIEM

PIEROGI Z TRUSKAWKAMI


Jako, że jakiś czas już siedzę w domu, to i na zakupy takie jakie bym chciała nie chodzę..Postanowiłam więc dziś zrobić obiad tylko z tego co znajdę w domu..A że za dużo to tego znowu nie było to wymyśliłam sobie, że zrobię pierogi. Najpierw pomyślałam o ruskich, ale..okazało się,że nie mam ziemniaków. Mięsa nie mam ani grama, za to mam mnóstwo różnych kasz i kostkę twarogu, która tylko leżała w lodówce. Takim oto sposobem ( niej więcej oczywiście) doszłam do tego jaki będzie farsz. Natomiast mały problem miałam z ciastem, ponieważ nie miałam ostatnio mąki a mąż mój kupił nie taką jaką trzeba ( zamiast gładkiej- hladka, kupił tą grubiej mieloną- polohruba). Tym oto sposobem ciasto wyszło, ale nie było gładkie, ale takie jakby z meszkiem ;)





SKŁADNIKI:
  • 3 szklanki mąki
  • 3/4 szklanki gorącej wody
  • 1 jajko
  • szczypta soli
  • odrobina oleju
  • 2 torebki kaszy gryczanej
  • 1 kostka twarogu półtłustego
  • 2 cebule
  • 3 plasterki słoniny wędzonej
  • pieprz
  • sól
  • szczypiorek
Kaszę gryczaną gotuję w osolonej wodzie a później przesypuję do dużej miski, żeby trochę przestygła. Dodaję twaróg, rozgniatam wszystko widelcem i dokładnie mieszam. Cebulę i słoninkę drobno kroję i podsmażam. Dodaję do kaszy z twarogiem, doprawiam pieprzem i solą, na koniec dodaję szczypiorek. Jeszcze raz wszystko mieszam. Z mąki, jajka, wody, soli i oleju ugniatam szybko ciasto. Potem wiadomo- wałkujemy, wykrawamy, dajemy farsz i zlepiamy ;)

Mimo tego, że farszu miałam bardzo dużo, to okazało się, że ciasta mam jeszcze więcej- dlatego dla Igi zrobiłam z truskawkami ( w razie "wpadki" z gryczanymi, wiedziałam, że z truskawkami zje na pewno ;). Oczywiście ze śmietaną wymieszaną z cukrem..mniam..:)










 SMACZNEGO!!



poniedziałek, 17 sierpnia 2015


KRUCHY PLACEK ZE ŚLIWKAMI

SAŁATKA MAKARONOWA

SAŁATKA Z MATIASEM


Już dawno chodziło za mną domowe ciacho..Jedne owoce, które miałam na ciasto mieć- skończyły ostatnio jako sok.., inne jakoś same znikały. W końcu zebrałam się w sobie, kupiłam masło i śliwy i zrobiłam pyszne, kruche, maślane ciasto- a raczej placek ;)..
W dniu kiedy je robiłam cały czas miałam wrażenie, że o czymś zapomniałam..i rzeczywiście- zapomniałam- o proszku do pieczenia ;) Mimo tego ciasto się udało i było prawie tak dobre jak pamiętam je z dzieciństwa kiedy robiła je moja babcia..

Dzisiaj natomiast nie miałam czasu na wielkie kombinowanie z obiadem..Rano biegałyśmy od lekarza, do lekarza, gdzie non stop padał deszcz, gdzie trzeba było wiecznie czekać na autobus..
Kocham takie dni.. 
Po powrocie zabrałyśmy się z Igą za zabawę i sprzątanie i jakoś Nam czas zleciał do południa. Co więc na obiad? Dawno nie było makaronu, więc postanowiłam zrobić sałatkę.
I wyszła pyszna :)


SKŁADNIKI:
  • opakowanie makronu
  • 1 czerwona papryka
  • 1 puszka kukurydzy
  • 1 puszka groszku
  • 3 kiszone ogórki
  • ok. 15 cm zielonej części pora
  • ok.25 dag surowej polędwicy
  • łyżka majonezu
  • pół kubeczka naturalnego jogurtu
  • łyżka musztardy
  • sól
  • pieprz
Makaron ugotować al dente. Szynkę pokroić w cienkie paseczki, poddusić na łyżeczce oleju. Pora pokroić w cienkie plasterki, paprykę w małą kosteczkę a ogórka w półplasterki.  W misce wymieszać kukurydzę, groszek, paprykę, ogórka i pora. Dodać szynkę i przestudzony makaron. W małej miseczce wymieszać musztardę, majonez i jogurt. Doprawić solą i pieprzem. Wszystko wymieszać, zostawić na chwilę, żeby wszystko się "przegryzło".

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



SKŁADNIKI:
  • opakowanie matiasów ( ja miałam 460 g, czyli pewnie ok 300 g ryby ;)
  •  1 duże kwaśne jabłko
  • 2 ogórki kiszone
  • pół dużej cebuli
  • 2 małe buraki
  • koperek
  • olej
  • sok z cytryny
  • musztarda
Buraki obrać, ugotować do miękkości. Matiasy pokroić na małe kawałki ( kto nie lubi bardzo słonych, może wymoczyć- ja tego nie robię ). Cebulę w piórka, ogórka w kostkę, jabłka w ćwiartki a potem w cienkie plasterki. Wystudzone buraczki pokroić w kosteczkę. Wszystko wymieszać. Obficie posypać posiekanym koperkiem. W miseczce wymieszać musztardę, olej i sok z cytryny. Polać nim sałatkę. Doprawić pieprzem. Ewentualnie solą ;)

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 SKŁADNIKI:
  • 40 dag masła
  • 6 ugotowanych żółtek
  • 40 dag mąki
  • 20 dag cukru pudru
  • 1 proszek do pieczenia
  • śliwki
  • cukier puder
Z masła, mąki, cukru pudru, proszku do pieczenia i żółtek szybko zagnieść ciasto. Zawinąć w folię i włożyć na co najmniej 1 godzinę do lodówki. (Ja muszę się przyznać, że moje ciasto włożyłam do zamrażalnika i zamarzło na kość ;). Po tym czasie ciasto wyjąć, oderwać większą część, resztę włożyć do lodówki. Formę wyłożyć papierem do pieczenia a następnie wylepić ciastem. Na wierzch ułożyć wypestkowane śliwki- skórką do dołu. Przykryć resztą ciasta ( ja miałam je tak twarde, że idealnie się starło na tarce). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st i piec ok. 50 min. ( do zrumienienia). Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem.

Mi ciasta zostało i zrobiłam jeszcze trochę ciasteczek ;)








 

piątek, 14 sierpnia 2015



FASZEROWANA PAPRYKA

PULPECIKI Z SOSEM KOPERKOWYM

MIĘSNE KULECZKI Z PIECZONĄ MARCHEWECZKĄ

SOKI DL IGULAKA


Wstając rano nawet przez myśl mi nie przeszło, że całe dzisiejsze do południe spędzę w kuchni..
A zaczęło się od tego, że mąż kupił zamiast pół kilograma mięsa mielonego kilogram..Stwierdziłam więc, że bez sensu, żebym część teraz mroziła. Postanowiłam zatem zrobić wszystko od razu i mieć spokój na dzisiaj i jutro, a może i na niedzielę, bo naprawdę sporo tego..
Danie, które  jako pierwsze zaświtało mi w głowie to oczywiście faszerowane papryki ( bo zostało mi kilka z sałatki ogórkowej). Ale tego mięsa było jakoś tak strasznie dużo, więc powiedziałam sobie, że zrobię pulpeciki i nabiję je na patyczki jak to ostatnio zrobiłam z kebabczetami.
A, że kuleczek było bardzo dużo, część postanowiłam ugotować i zrobić do tego lekki sosik :)..

Od jakiegoś też czasu zabierałam się za zrobienie Igusi soków na zimę- bo wiadomo- swojskie lepsze. I tak jak popatrzyłam na te Nasze owocki to jakoś się ich tak nazbierało..Niektóre już nie za ładne, więc wszystkie umyłam, pokroiłam i hop do gara na soczek. Wyszedł pyszny a owoce z jakich robiłam to: jabłka, gruszki, śliwki, brzoskwinie, nektarynki, melon, maliny, borówki..
Po dzisiejszym dniu muszę powiedzieć, że jestem z siebie dumna ;)


SKŁADNIKI:
  • mięso mielone wołowo- wieprzowe
  • 1 cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • ostra musztarda
  • przyprawa w płynie maggi
  • pieprz
  • sól
  • kolendra
  • imbir
  • 2 jajka
  • otręby z pszenicy 
SOS:
  • masło
  • mleko
  • jogurt naturalny 
  • sól
  • pieprz
  • koperek świeży
  • sok z cytryny
Mięso przełożyć do miski, dodać jajka i wszystkie przyprawy według własnego smaku. Cebulę i czosnek posiekać- również dodać do mięsa. Wszystko dobrze wymieszać rękami. Na koniec dodać otręby- również według uznania.
Specjalnie nie pisałam ilość mięsa, bo jak mówiłam- miałam kilogram a część wzięłam do papryk- oczywiście na oko ;)
W dużym garnku zagotować wodę z kostką rosołową i dużą ilością świeżej pietruszki ( ja użyłam kostki z lubczykiem, ale równie dobrze może być tylko osolona woda). Z mięsa wyrabiać kuleczki i wrzucać je do wody. Gotować do chwili wypłynięcia do góry ( u mnie to było ok 8 min).
Przygotować mały rondelek, rozpuścić w nim trochę masła, dodać mleko i jogurt- trzepaczką dobrze rozmieszać. Powoli dodawać mąkę, na koniec sporo posiekanego koperku. Chwilę pogotować. Doprawić do smaku. U Nas jako dodatek wygrał ryż-Iga stwierdziła, że będzie najlepszym dodatkiem, choć powiem- wybór miała spory ;)

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------




SKŁADNIKI:
  • mięso mielone wołowo- wieprzowe
  • 1 cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • ostra musztarda
  • przyprawa w płynie maggi
  • pieprz
  • sól
  • kolendra
  • imbir
  • 2 jajka
  • otręby z pszenicy 
  • marchewka
  • cukier
Te klopsiku zostały zrobione w ten sam sposób jak pulpeciki gotowane, sos był ten sam, ryżyk też. Jedynie co to mięsne kuleczki zostały nadziane na patyczki i upieczone w piekarniku na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok 15 min w temp. 190 st. ( czas oczywiście jest orientacyjny- zależy od wielkości kuleczek.) Trzeba też je kilkukrotnie obrócić.Dodatkiem były tu  marchewki. Młode, cieniutkie, lekko chrupiące, delikatnie słodkie.
Wystarczy je obrać, przekroić na pół, włożyć na rozgrzaną patelnię z łyżką oleju i chwilę piec, dodając sól, pieprz i na koniec odrobinę cukru :)

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 
 SKŁADNIKI:
  • 2 papryki
  • 1 torebka ryżu
  • mięso mielone wołowo-wieprzowe
  • cebula
  • czosnek
  • sól
  • pieprz
  • puszka pomidorów w puszce
  • oregano
Papryki przepołowić, umyć. Ryż ugotować, wyrobić mięso- pokroić cebulę, czosnek, doprawić solą i pieprzem. Podsmażyć na łyżce oliwy. Wymieszać z ugotowanym ryżem. Farszem wypełnić papryki. W dużej patelni lub rondlu rozgnieść pomidorki, doprawić solą, pieprzem i oregano. Położyć papryki, dolać odrobinę wody, przykryć pokrywką i gotować do momentu aż papryka będzie miękka.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A soczek robił się tak:


 I NIECH MI NIKT NIE MÓWI, ŻE SIĘ NIE DA ;)


czwartek, 13 sierpnia 2015



PLACUSZKI Z RICOTTY Z MUSEM 

MALINOWO- TRUSKAWKOWYM



Dzisiaj dzień powitaliśmy dosyć późno, bo mimo mojego nastawionego na 6.30 budzika( żeby przyjść jak najwcześniej do lekarza na kontrole), Iga postanowiła wstać o 7.30..
No cóż..o tej godzinie to zwykle już jesteśmy po śniadaniu, ale dzisiaj nawet dobrze się stało, bo na śniadanie wyczarowałam placuszki z ricotty. Miałam z nich zrobić krem do kruchych babeczek, a wyszły placki, których Iga zjadła cały talerz ;)


SKŁADNIKI:
  • 25 dag ricotty
  • 2 jajka
  • 2 łyżki cukru
  • 1/2 szklanki mleka
  • mąka
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • garść malin
  • garść truskawek
  • łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • cukier puder
  • olej
  • cukier
Jajka rozbijamy i oddzielamy białko od żółtek. Z białek i soli ubijamy sztywną pianę. Z reszty składników robimy ciasto. Specjalnie napisałam tylko mąkę, bo dawałam "na oko" i to w dodatku tortową, bo jest ona u mnie tak wysoko, że nie widziałam, którą biorę ;). Mąki dajemy tyle, żeby ciasto było gęstsze niż na naleśniki. Na rozgrzanej oleju smażymy placuszki. W międzyczasie myjemy owoce, rozgniatamy i zasypujemy na chwilę cukrem. Kiedy owoce puszczą sok, wrzucamy je do rondelka, dolewamy odrobinę wody i chwilę gotujemy ( ok. 2-3 min), po tym czasie dosypujemy mąkę i dobrze mieszamy. Musem polewamy placuszki i posypujemy cukrem pudrem. Można udekorować ulubionymi owocami .

SMACZNEGO!!

środa, 12 sierpnia 2015



ZAPIEKANKA Z ŁOSOSIEM I BROKUŁAMI

ORAZ SAŁATKA Z OGÓRECZKÓW


Wczoraj przyszedł mi smak na rybkę, dlatego też mąż mój własny, jedyny kupił całkiem spory kawałek łososia. Długo myślałam jak i z czym mam go zrobić, w końcu znalazłam dosyć ciekawy 
( jak mi się wydawało) przepis na zapiekankę z łososiem. 
Jak się dzisiaj okazało- zapiekanka jest boska!!
Idealnie połączyły się smaki: ryby, cytryny, tymianku, aksamitnego jogurtu i warzyw.
Na pewno będę robiła ją częściej- zwłaszcza, że Iga nie mogła się nachwalić i w zasadzie zjadła tak samo dużą porcję jak ja :D

 
SKŁADNIKI:
  • 40-50 dag filetu z łososia
  • 60 dag ziemnniaków
  • 1 duży brokuł
  • jogurt naturalny
  • sok z cytryny
  • oliwa z oliwek
  • koperek świeży
  • sól
  • pieprz
  • ser żółty
  • 1 ząbek czosnku
  • tymianek
Łososia umyć, pokroić na mniejsze kawałki ( ok.2x2) i włożyć do marynaty: 1łyżka oliwy z oliwek, 1 łyżka soku z cytryny, posiekany koperek, tymianek, odrobina soli. Wszystko dokładnie wymieszać i włożyć do lodówki na min. 30 min. W międzyczasie brokuła podzielić na różyczki, ziemniaki pokroić na plasterki. Ugotować w osolonej wodzie tak aby były pół miękkie. Potem odcedzić.
Naczynie żaroodporne wysmarować oliwą z oliwek. Na samym dnie wyłożyć ziemniaczki potem układać naprzemiennie łososia i brokuła. Całość polać sosem zrobionym z jogurtu, startego sera, przeciśniętego przez praskę czosnku i pieprzu. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 190 st i piec ok. 30-35 min.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła w kuchni czegoś jeszcze..Dzisiaj nadszedł czas na ogóreczki a raczej sałatkę, bo sałatkę z ogóreczków kochają u Nas wszyscy.
Wielokrotnie słyszę od bliższych lub dalszych znajomych: - po co to robisz?, nie szkoda Ci czasu?, przecież w sklepie kupisz to samo..
Otóż nie- nie kupię i nikt nie kupi w sklepie tego co sam może sobie zrobić w domu. Ja odkąd pamiętam robię i ogórki i buraczki, leczo, dżemy, soki..jakoś mi tak lepiej jak w zimie mogę sobie otworzyć swój własny, prywatny słoiczek warzyw, które sama wybrałam na targu. Zresztą- u Nas zawsze się robiło słoiki, więc to już też przyzwyczajenie ;)

SKŁADNIKI:
  • 5 kg ogórków
  • 1 kg czerwonej papryki
  • 1 kg marchewki
  • 60 dag cebuli
  • pęczek koperku 
  • pół pęczka pietruszki
  • główka czosnku
  • sól
  • 1 szkl. cukru
  • 1 szkl. octu
  • 1 szkl. oleju
Wszystkie warzywa dokładnie umyć. Ogórki pokroić w plasterki, i zasypać solą ( zostawić na ok. 2 godziny) paprykę na cieniutkie  paseczki, cebulę w piórka a marchewkę ścieramy na grubych oczkach . Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę. Zrobić zalewę: szklankę octu wymieszać z cukrem  podgrzewać do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Po 2 godzinach wymieszać dokładnie wszystkie składniki i zalać ostygłą już zalewą, dokładnie wymieszać. Przełożyć do słoików i pasteryzować ok. 15 min.




LEKKA ZAPIEKANKA ZIEMNIACZANO- CUKINIOWA


 Jako, że gorąco na dworze strasznie to i przy piecu nie chce się stać.., ale jako że dziecko mam chore i jeść mu się chce to coś trzeba było zrobić. Najlepiej zrobić zapiekankę, bo wrzucicie ją o piekarnika i nie musicie się piec w kuchni razem z nią ;)
Oczywiście mimo tego, że Iga moja kaszel ma straszny to oczywiście nie mogła sobie odpuścić pomagania mi :)
I tak wspólnymi zrobiłyśmy pyszną i lekką zapiekankę.




SKŁADNIKI:
  • 2 cukinie
  • 60 dag ziemniaków
  • 1 cebula
  • szklanka jogurtu naturalnego
  • 10 dag żółtego sera
  • 2 jajka
  • pieprz
  • sól
  • trawa cytrynowa 
  • tymianek
  • oliwa z oliwek
Ziemniaki obrać i pokroić na cienkie plasterki. Cukinię umyć i również cienko pokroić. Naczynie żaroodporne wysmarować oliwą z oliwek. Układać warstwami. Każdą delikatnie posypać solą i pieprzem. Na samą górę wyłożyć pokrojoną w piórka cebulę i przykryć jeszcze cieniutką warstwą cukinii. Całość polać sosem: jogurt wymieszać z jajkami, dodać starty ser, pieprz, sól, szczyptę trawy cytrynowej. Dokładnie wymieszać. Polać warzywa. Na górę wysypać starty ser. Włożyć do piekarnika i piec ok. 30 min w 200 st. (pod przykryciem), potem temp. zmniejszyć na 160 st i piec jeszcze 15 min na termoobiegu. Po tym czasie ściągnąć folię i piec do zrumienienia.