POLĘDWICA A'LA WELLINGTON
GULASZ WOŁOWY
NALEŚNIKI
Dawno Nas tu nie było... Najpierw przygotowania do świąt, potem same święta i tak jakoś zleciały 2 tygodnie. Nie wiem jak u Was, ale w moim rodzinnym domu w Polsce w zasadzie wszystko kręciło się wokół jedzenia..W zasadzie cały czas się coś jadło, bo wiadomo- są święta.
U Nas wygląda to już zupełnie inaczej. My owszem, celebrujemy to wszystko, ale już po swojemu, z większym luzem. Wolimy zamiast przy stole to czas spędzić ze sobą np. spacerując :).
I tak właśnie wyglądało to u Nas- nieśpiesznie zjedliśmy śniadanie a potem praktycznie cały czas chodziliśmy korzystając z pięknej pogody..
Ale z racji tego, że to blog o gotowaniu to nie będę Was już zanudzać tym co i jak robiliśmy.
Zaczynamy od polędwicy, bo to ona zagościła na Naszym stole w Poniedziałek Wielkanocny ;)
- polędwica wieprzowa
- pieczarki
- szynka prosciutto
- ciasto francuskie
- musztarda
- sól
- pieprz
- tymianek
- olej
- masło
- jajko
Jako dodatek wybrałam pieczone: marchewkę, seler, pietruszkę, oraz tłoczone ziemniaczki z selerem i gałką muszkatołową.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mięsa wołowe nie często ląduje na Naszym stole, mimo, że bardzo je lubimy i cenimy.
Na szczęście od czasu do czasu męża natchnie właśnie na to mięsko.
- łopatka wołowa
- 3 cebule
- 4 marchewki
- 4 ząbki czosnku
- liść laurowy
- kminek
- papryka słodka
- papryka ostra
- sól
- pieprz
- smalec
- słoiczek dla dzieci- marchewka z jabłkiem
- płaska łyżka mąki
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie znam osoby, która nie lubi naleśników. Ja uwielbiam!! Przez całe dzieciństwo jadłam praktycznie tylko na słodko, ale poznałam co to tortilla i stwierdziłam, że w sumie coś takiego można zrobić z naszych naleśników!! Na obiad czy kolację- idealne!! A nadzienie?? Można puścić wodze fantazji i zrobić z czymkolwiek!!
Wiadomo jednak, że co naleśniki na słodko- to naleśniki na słodko ;)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A tu tylko kilka zdjęć z okresu Wielkanocy :
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
A na zakończenie- jak zwykle NAPLAVKA!!!
Zawsze staram się spróbować czegoś nowego- tym razem był to gulasz z ośmiornicy!
Muszę powiedzieć, że chyba za dużo się po nim spodziewałam, bo owszem- był smaczny, ale za przeproszeniem... d..y nie urywał. Smakował raczej jak zupa rybna a smaku ośmiorniczek czuć nie było, bo sporo przypraw było.
Ważne natomiast, że nawet moje cudowne dziecko mimo lekkich oporów spróbowało i nie powiem- pierwsze macki przeżuła i wypluła, ale sam sos smakował jej bardzo.
Co jakiś czas zerkała do miseczki czy jeszcze jest, ale nie odważyła się na drugie podejście- może następnym razem ;)
Pierniczka nie mogło zabraknąć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz