CIASTO MARCHEWKOWE
Chyba każdy z Nas czasami ma jakieś bliżej nieokreślone smaki na coś..
Chodzimy, szukamy, patrzymy i kombinujemy co moglibyśmy zjeść.
Ja ostatnio miałam ochotę na małe co nie co na słodko..
Problem był tylko w tym,że w ogóle nie wiedziałam na co.
Dopiero wczoraj mnie oświeciło jak chrupałam marchewkę, że przecież najlepsze, najprostsze i najszybsze ciasto mam w zasadzie gotowe w ciągu kilkunastu minut.
Jakie ciasto? No przecież, że marchewkowe!! Pewnie każdy zna i każdy ma jakiś swój sposób na niego ;)
- 1 szklanka mąki
- pół szklanki trzcinowego cukru
- łyżeczka sody oczyszczonej
- przyprawa do piernika
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/3 szklanki oleju
- 2 jajka
- garść posiekanych orzechów
- garść żurawiny
- 2-3 starte marchewki
- 10 dag masła
- 30 dag serka śmietanowego ( w CZ używałam żerve, ale może być mascarpone)
- pół szklanki cukru pudru ( według uznania)
- aromat waniliowy
W misce wymieszamy wszystkie suche składniki. W drugiej misce utrzeć jajka, dodawać powoli olej. Wsypać suchą mieszankę i wszystko razem wymieszać. Na koniec dodać posiekane orzechy, żurawinę i startą marchewkę. Mniejszą formę wyłożymy papierem do pieczenia ( ja zawsze lekko spryskam olejem w spray) i pieczemy ok 35-40 min w 180 st.
KREM: wszystkie składniki ucieramy na puszysty krem ;)
Jak widzicie dzisiaj trochę się zabawiliśmy w ozdabianie z masy cukrowej. Miałam jeszcze dwie paczki a w sumie jak już dziecko ma się bawić plasteliną to równie dobrze może się pobawić przy ozdabianiu ciasta.
A duma, kiedy podawała talerz z ciastem tatusiowi- bezcenna :)
Jedynie co to muszę uprzedzić- ciasto jest tak boskie, że uzależnia i w jakiś magiczny sposób szybko znika z talerzy ;)
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz