CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA
Już za kilka dni znowu wszyscy zasiądziemy do suto zastawionych stołów..
Każda gospodyni domowa biega, sprząta, krząta się i oczywiście coraz więcej czasu spędza w kuchni..
Ja też mam mnóstwo planów związanych z tym co zrobię, jak to będzie wyglądać, ale ostatnio na wszystko brakuje mi czasu.
Zresztą, pewnie zauważyliście, że było nas tu mniej.
Oczywiście nie mogę wszystkiego zwalić na brak czasu, bo byliśmy też w Polsce u moich rodziców ( urodziny taty), ale czasu mam naprawdę mało.
Ostatnio w zasadzie na sałatkach "jadę" ;)
SKŁADNIKI:
- brokuł
- czerwona papryka
- gotowane jajko
- słonecznik
- ser bałkański
- oliwa z oliwek
- sól
- pieprz
- tymianek
SKŁADNIKI:
- lodowa sałata
- awokado
- czarne i zielone oliwki
- pomidor
- zielony ogórek
- wędzony łosoś
- parmezan
- ser bałkański
- oliwa z oliwek
- miód
- musztarda
- sól
- pieprz
W międzyczasie było jeszcze kilka innych, ale nawet nie miałam kiedy zdjęcia zrobić
Na szczęście robiąc ciasteczka telefon miałam pod ręką ;)
SKŁADNIKI:
- 25 dag mąki
- 10 dag masła
- 1 jajko
- słonecznik
- 2 łyżki miodu
- mak
- cukier puder
- cynamon
*od razu mówię- miodu powinno być więcej, ale ja staram się ograniczać ile wlezie ;)... przynajmniej w niektórych wypadkach ;)
Kiedy się śpieszycie i nie macie czasu- dobrze mieć zapasy z zeszłego roku :)
Ja mam jeszcze kilka słoików z leczem, więc trzeba zrobić porządek.
Jak wspominałam na początku- przez kilka dni byliśmy w Polsce przy okazji urodzin taty.
A wszyscy chyba wiedzą, że w Polsce każda impreza zaczyna się od uginającego się od jedzenia stołu ;)
U Nas, żeby mamusia mogła się Nami nacieszyć załatwiła sprawę tak:
Rodzice zamówili po prostu "korytko" ;)
Pyszne, grillowane mięska- palce lizać !!
To wszystko jednak nic, ponieważ będąc w domu rodzinnym miałam okazję posmakować wafelka
KIT KAT.. Chyba wszyscy znają, chyba wszyscy jedli..
Ale!! Nie do końca, bo akurat ta wafelka przyjechała prosto z Japonii i ma smak zielonej herbaty!!
Tak, tak- naprawdę smakuje jak zielona herbata. I powiem, ze tak ciekawego smaku dawno w ustach nie miałam ;)... Może nie do końca to moja bajka, ale wrażenia- niezapomniane.
A na koniec- nawiązując jeszcze do poprzedniego wpisu o targach - pokażę Wam jak to wygląda u Nas w Wodzisławiu :)