środa, 10 maja 2017



SAŁATKA Z PIECZONYM ŁOSOSIEM

BABECZKI FALAFEL Z HUMMUSEM

KRUCHE CIASTO JABŁKOWO- RABARBAROWE

PIERŚ Z KURCZAKA W PAŚCIE HARRISA

ZUPA KIMCHI

 

Nie uwierzycie, ale poprzedni wpis rozpoczęłam 28.4 a skończyłam dzisiaj po południu..
Straszne to jest... Odkładałam z dnia na dzień i nagle się okazało, że prawe 2 tygodnie piszę jeden post. Wzięłam to sobie jednak do serca i dzisiaj się zmobilizowałam do napisania drugiego jeszcze tego samego dnia. 
Musze się przyznać, że ostatnio coraz więcej eksperymentuje i próbuje nowych rzeczy co bardzo mnie i moich bliskich cieszy. 
Spędzając coraz więcej czasu na różnych festiwalach z jedzeniem podpatrywałam co podają, jak podają i częściowo wniosłam to do Naszego domu.

Nie wiem jak w Polsce, ale w Czechach jest straszny boom na hummus- powoli można ją dostać praktycznie wszędzie  i coraz więcej ludzi jest zakręconych na jej punkcie. 
Mało tego- ja w zeszłym roku nieśmiało zrobiłam z buraczkami, ale jak widziałam to w sklepach mają już z chilli, suszonymi pomidorami, oliwkami a nawet z chrzanem...
Czas chyba trochę poeksperymentować ;).
Natomiast na początek postanowiłam od dopracowania najprostszej wersji i podania jej w trochę inny sposób. Ale o tym trochę później. Dzisiaj zaczniemy od pysznej i bardzo sytej sałatki.



SKŁADNIKI:
  • szklanka ugotowanej kaszy orkiszowej
  • kilka różyczek brokuła
  • kawałek czerwonej papryki
  • 1 mała cukinia
  • mały kawałek łososia
  • sól
  • pieprz
  • oliwa z oliwek
  • ocet winogronowy
  • sok z cytryny
 Cukinie pociąć wzdłuż na cienkie plasterki. Podzielić na 2 części. Jedną skropić sokiem z cytryny. Brokuła podzielić na małe różyczki podsmażyć na oliwie z oliwek, dodać drugą ( nieskropioną ) dodać do brokuła i jeszcze chwilę podsmażać. Doprawić solą i pieprzem. Zdjąć z patelni. Na tej samej patelni podsmażyć łososia. Na talerz wysypać kaszę, dookoła ułożyć surową i podsmażoną cukinię, brokuły, oraz pokrojoną w słupki paprykę. Kaszę polać dressingiem przygotowanym  z oliwy, soku z cytryny, octu sól oraz pieprzu. Na górze ułożyć pokrojoną rybę.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------




SKŁADNIKI:

BABECZKI:
  • cieciorka  ( myślę, że wystarczy jedna puszka- ja robiłam ze świeżej, przez noc moczonej)
  • cebula
  • łyżeczka pasty harrisa
  • sok z połowy limonki
  • 2 ząbki czosnku
  • pół łyżeczki kminu rzymskiego
  • sól
  • garść świeżej natki pietruszki
  • garść świeżej kolendry
  • 2 łyżki mąki
HUMMUS:
  • puszka cieciorki
  • sok z połowy limonki
  • 1 ząbek czosnku
  • łyżeczka kminu rzymskiego
  • łyżka pasty tahini
  • 1/3 szklanki oliwy z oliwek
  • sól
Wszystkie składniki potrzebne do babeczek wkładamy do miski robota i miksujemy. Kiedy powstanie Nam gęsta papka, przekładamy ją do papierowych koszyczków na muffinki i wkładamy do formy. Pieczemy ok. 20 min w temp. 200 st.
HUMMUS: odlewamy wodę z cieciorki, ale nie wylewamy jej ( zostawiamy do rozrzedzenia hummusu). Cieciorkę wsypujemy do miski, dodajemy tahini, sok z limonki, kmin, czosnek, sól i oliwę. Wszystko zmiksować. Dla uzyskania pożądanej gęstości dolewamy zalewę z cieciorki. Należy jednak pamiętać, że hummus do babeczek nie może być ani za rzadki ani za gęsty, bo ma to być jako "krem" do babeczek.
Po wyjęciu babeczek z pieca odstawiamy je do momentu całkowitego wystudzenia. Na koniec rękawem cukierniczym wyciskamy krem i przyozdabiamy.






--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Miało być drożdżowe, ale po raz kolejny się okazało, że wyjątkowo nie mam ręki do tego rodzaju ciasta. A jak się nie ma ręki do jednego to należy zrobić coś co zawsze wychodzi. 
W moim przypadku jest to kruche :).
I tak przez przypadek powstało naprawdę bardzo dobre ciasto.
Podejrzewam, że sporo z Was zastanawia się jakim sposobem rabarbar nie jest czerwony a zielony.
Otóż jest to spowodowane ty, że to jest rabarbar ugotowany, można nawet powiedzieć wygotowany, bo jest to baza mojej lemoniady ( czyli ugotowany z cukrem rabarbar, owocne mocno odcedzamy)



SKŁADNIKI:
  • 3 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru
  • 4 żółtka
  • kostka margaryny/masła
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki kwaśnej śmietany
  • 4 duże jabłka
  • 4 białka
  • rabarbar
  • bułka tarta
 Z mąki, cukru, żółtek, masła/ margaryny, proszku i śmietany zagniatamy gładkie ciasto. Dzielimy w proporcjach 1/3 i 2/3 i tą mniejszą dajemy do zamrażarki.  W międzyczasie jak ciasto się nam będzie chłodzić zetrzeć na tarce jabłka. Formę do ciasta wysmarować masłem, wysypać bułką tartą i wyłożyć większą częścią ciasta.na to ułożyć rabarbar, na rabarbar starte jabłka. Z białek ubijamy pianę i wykładamy na jabłka. Na górę ścieramy druga część ciasta. Pieczemy ok 50 min. w 180 st.








------------------------------------------------------------------------------------------------------------

KIMCHI- tradycyjne danie kuchni koreańskiej składające się z fermetowanych lub kiszonych warzyw. Zazwyczaj z kapusty pekińskiej, ale można też przygotować kimchi z innych warzyw. Większość kimchi ma ostry smak z powodu użycia proszku z papryczek chilli.
Ja o kimchi pierwszy raz usłyszałam, a raczej zobaczyłam na jednym z kanałów kulinarnych i od razu wiedziałam, że to jest coś co muszę spróbować. 
Oczywiście nierealne jest dostanie takiego oryginalnego ( ponieważ ten "leżakuje" nawet kilka tygodni i jest po prostu inaczej doprawiane), ale na szczęście namiastkę udało mi się znaleźć na ostatnim Asia Food Festival.
Tą zupę próbowałam po raz pierwszy i na pewno nie ostatni. Są rzecz jasna wersje z mięskiem, natomiast ja się zdecydowałam na szybszą wersję z tofu.


SKŁADNIKI:
  • słoik kimchi
  • 2 marchewki
  • 1 cebula
  • 1 opakowanie tofu wędzonego
  • 1 ząbek czosnku
  • sezam czarny
  • sezam zwykły 
  • zielona cebulka
  • sos sojowy
  • olej sezamowy
  • imbir świeży
  • bulion warzywny 
  • olej
Cebulę  pokroić w kostkę, podsmażyć na oleju, dodać pokrojony czosnek,  imbir i chwilę podsmażać. Dodać pokrojone w cienkie plasterki marchewki. Podsmażać. Zalać bulionem, poczekać aż się zagotuje. Dodać kimchi, doprawić olejem i sosem. Na koniec dodać pokrojone w kostkę tofu. Jeszcze chwilę gotować. Przyozdobić sezamem i posiekana zieloną cebulką



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz