SAŁATKA BROKUŁOWA
RISOTTO DYNIOWO-CUKINIOWE
CIASTO ŚLIWKOWO- BRZOSKWINIOWE
TARTA SZPINAKOWA
Chyba nie ma już sensu po raz kolejny mówić, że czas biega nieubłaganie i że mamy już kalendarzową jesień. Mnie ona kojarzy się głównie z kasztanami ( na które byłyśmy z Igą przedwczoraj), z jarzębiną- tą dopiero pójdę nazrywać ;), z kolorowymi liśćmi- to dopiero przed Nami, z grzybami- zaliczone ;) i oczywiście z dyniami, które za niedługo opanują wszystkie stragany, targi i sklepy.
Ja dynie kocham głównie pieczoną i w risotto. Rzadziej jako zupę, choć nie ukrywam, że pewnie też niedługo zagości na Naszym stole.
Wszyscy też wiedzą, że najczęściej robię obiady z rzeczy, które już mam w domu ( lodówce, spiżarni) i tym razem oczywiście nie było inaczej.
Dynię miałam kupioną już chyba tydzień i dopiero niedawno upiekłam większą część jako ciepłą kolacyjko- śniadanie do pracy a reszta czekała w lodówce.
Czekała, żeby zostać przerobiona na pyszne risotto.
SKŁADNIKI:
- 2 szklanki okrągłego ryżu do risotto
- 1/4 dyni hokaido
- 1 mała cukinia
- 2 łyżki masła
- 1/2 szklanki startego parmezanu
- 1 litr bulionu
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
SKŁADNIKI:
- 1 brokuł
- 1/4 żółtej papryki
- 1/2 kostki sera feta
- słonecznik
- 1 jogurt naturalny
- 2 łyżki majonezu
- 1 ząbek czosnku
- sól
- pieprz
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Śliwki, śliweczki- jedne z moich ulubionych owoców.
Będąc w ciąży zajadałam się nimi jak tylko mogłam- od tych jeszcze nie do końca dojrzałych, lekko kwaskowatych do tych całkiem dojrzałych i słodkich od których aż sok leciał po brodzie.
Wydaje mi się, że u Nas jeszcze ciągle nie doceniane, ustępują miejsca bardziej egzotycznym owocom. I tu błąd moi mili, bo oprócz tego, że posiadają m.in witaminy A,C i E to zawierają również sporo witamin z grupy B a jak wiadomo- poprawiają one nasze samopoczucie i wspomagają układ nerwowy. Nie można tutaj zapomnieć o pierwiastkach, których również sporo tu znajdziemy: m.in. żelazo, fosfor, wapń, potas czy magnez.
Mnie najbardziej od niecałych 5 lat pomagają głównie ze względu na swój zbawienny wpływ na trawienie. Bo chyba każdy z Nas wie jak to jest mieć małego brzdąca z zaparciami ;)
SKŁADNIKI:
- 3 szklanki mąki
- 1 proszek do pieczenia
- 4 jajka
- 1 kubeczek jogurtu naturalnego
- 1/2 szklanki mleka
- 1 szklanka cukru
- 3/4 masła/margaryny
- skórka starta z jednej cytryny
- 2 -3 świeże brzoskwinie ( w zależności od wielkości)
- śliwki
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pamiętacie jeszcze moją poprzednią tartę?
No więc muszę powiedzieć, że ciasta narobiło mi się na dwie takie tarty, więc na drugi dzień musiałam zrobić drugą, tym razem szpinakową.
Czemu szpinakową? Bo mrożony szpinak miałam w zamrażalce, poza tym- wszyscy uwielbiają a z kruchym ciastem smakuje wręcz idealnie.
Przepis na ciasto znajdziecie w poprzednim poście, więc już nie będę się powtarzać.
Natomiast co się tyczy farszu:
SKŁADNIKI:
- 1 opakowanie mrożonego szpinaku
- 2 jajka
- 1/2 kubeczka słodkiej śmietany
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 kostki fety
- sól
- pieprz
- maggi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz